Przeczytaj
tekst i napisz nam swoją propozycję tytułu.💬
Nie chciałabym się
przechwalać, ale mam o wiele dłuższą i ciekawszą historię niż film.
Pradawni
ludzie utrwalali swoje myśli w postaci rysunków żłobionych w kamieniu. Później
nieporęczny kamień zastąpiły tabliczki gliniane albo drewniane. Znaki
zamieszczane na nich nie przypominały liter i były wykuwane za pomocą młotków i
dłut. Oj, ciężka to była praca!
Teraz
sama się śmieję, jak wyglądałam później w postaci zwoju, najpierw papirusowego
, a potem pergaminowego. Wyglądałam jak chuda szczapa zwinięta w rulon. Moi
czytelnicy narzekali, że czytanie jest bardzo niewygodne.
Zaczęli
więc karty pergaminowe składać ze sobą i nazwali mnie kodeksem. Byłam teraz
poręczniejsza i bardziej popularna. Nadal jednak gościłam w niewielu domach, bo
mnisi przepisujący moje strony robili to pięknie, ale bardzo powoli.
Kiedy
myślałam , że nic piękniejszego stać się nie może, nastąpiło coś co zmieniło
moje życie. DRUK! To słowo śni mi się po nocach do tej pory. Moja sława
sięgnęła zenitu, a tysiące fanów rozchwytywało moje drukowane inkunabuły.
Mechanicznej
produkcji moich egzemplarzy sprzyja ciągły rozwój techniki. To nieprawda, ze
rozwój mnie niszczy . Wzbogaca tylko o nowe doświadczenia. Kto by pomyślał, że
może istnieć „ książka mówiona”? A jednak!
Jestem
wszędzie i mimo sędziwego wieku: bawię, cieszę, wzruszam , informuję i
wychowuję ludzi na całym świecie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz